niedziela, 30 stycznia 2011

"Mój pierwszy raz...!"

Dzisaj rano wstałem podekscytowany- bo to mój pierwszy raz!
Zaczęło się normalnie (pobudka, toaleta poranna, śniadanie, wyjście do pracy) i...?!.
Zbieram myśli a jest ich tysiące, od której zacząć bo nazbierało się ich w moim życiu nie mało!.
Ktoś wchodzi robi się zamieszanie, ale szybko się wyłączam i koncentruję się na czekającym mnie zadaniu!.
Już w głowie nastaje układ pozytywnego myślenia, uwalniam energię i następuje jasna ocena rzeczywistości.
-Czy podołam?
-ale przecież już tylu przede mną to zrobiło, dlaczego ja nie mogę?...
Muszę!...bo życie nie czeka, idzie ,  dla mnie coraz szybciej!.
Zabieram się znim!.
Jak zacząć! -to odpoczątku, wtedy widzimy sens!.
Nie ważne gdzie!, -nie ważne jak!,-nie ważne z kim!,
ale najważniejsze jest by zacząć!, to takie ekscytujące bo dodaje nam nowych problemów,
czujemy się potrzebni aby je rozwiązywać, przybywa nam doświadczeń.
Każdy z Nas ma wytyczoną drogę "drogę zapisaną w gwiazdach",
ale wskazówki do tej drogi....!
- do zdrowia!
- do szczęścia!
- do szacunku i uznania!
-do dobrobytu!
- i swiętego spokoju musi szukać Sam!
Dlatego jest to Mój pierwszy, następny i kolejny ten "pierwszy raz".
/Stang/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz